niedziela, 19 lutego 2012

....obraz....

             ...."Idziemy przez ten świat samotnie, ale jeśli mamy szczęście, to przez jedną chwilę należymy do kogoś i ta jedna chwila pozwala nam przetrwać całe wypełnione samotnością życie"......


    Ten sam obraz znajduje się nad moim łóżkiem.... czasami mam wrażenie, że doskonale odzwierciedla on to gdzie jestem..... to jaki jestem..... Ukazuje on spokój.... patrząc na taflę wody, nie dostrzeżemy żadnej fali.... żadnych zakłóceń.... nie ma nikogo..... niczego.... 
    Chciałbym tam się znaleźć.... wyobrażam sobie panującą tam ciszę..... siedząc na końcu pomostu z nogami prawie dotykającymi wody..... opierając się rękoma patrzeć przed siebie i podziwiać majestatyczny zachód słońca.... Rzucić butelkę wraz z znajdującą się w środku wiadomością, która dzięki odpływowi popłynęłaby gdzieś na drugi koniec świata....
    Szukam mojej chwili..... potrzebnej by przetrwać..... nie ma jej....   

sobota, 11 lutego 2012

....prezent....

                      ....czasami by dojrzeć....  ....wystarczy odrobina ciepła.....

    Udało mi się zdobyć upragniony adres..... i jestem tym faktem mocno zaskoczony.... nie liczyłem na to.... a tu proszę.... i to za pierwszym razem..... Zastanawia mnie jedno..... dlaczego adresat uległ?..... z pewnością nie dzięki mojemu urokowi, czy zniewalającemu spojrzeniu, ponieważ takich rzeczy nie posiadam..... obiecałem użyć go tylko ten jeden raz, po czym wyrzucić.... słowa dotrzymam.... może właśnie dlatego go otrzymałem..... 
    Przesyłkę wysłałem wczoraj.... ubezpieczyłem ją, by mieć pewność, że nikt przy niej nie będzie majstrował, a i to nie jest do końca pewne.... chciałbym aby doszła..... szkoda, że nie mogę zobaczyć uśmiechu jaki wywoła mój prezent..... uśmiech.... bo niczego innego nie oczekuję w zamian..... Mój odbiorca nie lubi otrzymywać listów, przesyłek, prezentów.... czy to strach przed tym co powiedzą inni?..... "cichy wielbiciel".... "sponsor"?..... plotki potrafią przysporzyć wielu nieprzyjemności.... a fakt, że jestem dla niej nikim nie ma znaczenia ponieważ ludzie i tak dopowiedzą swoje.... rozumiem to.... widziałem takie przypadki i wiem dobrze, że takie sytuacje naprawdę się zdarzają....
    Dlaczego taki prezent właśnie tej osobie?.... gdy go zobaczyłem to od razu pomyślałem o niej..... nic drogiego.... nic krępującego.... nic zobowiązującego.... po prostu.... miłe.... i nie dbam o to co powiedzą inni.... o to, że mój odbiorca będzie się złościł.... o to, że mówiła mi wiele razy, że nic nie chce i nie lubi dostawać prezentów.... dlaczego to wszystko jest nieistotne?.... ponieważ ten jedyny raz, nie pamiętam już od jak dawna, na mojej twarzy pojawi się uśmiech..... ten prawdziwy.... nawet jeśli wydaje mi się to trochę egoistyczne.... jest po prostu..... miłe.....
    Kilka dni temu otrzymałem list.... ze starej szkoły w której się uczyłem..... jeden fakt mnie mile zaskoczył..... był napisany odręcznie, co jak na taką instytucję jest raczej nietypowe.... Treść miła... wręcz sympatyczna..... szkoda, że ludzie przestali pisać listy..... ponieważ naprawdę miło jest go otrzymać.... tajemnica jaką kryje biała koperta z naszym adresem nie zostanie nigdy zastąpiona przez e-maila czy sms-a..... droga jaką musi przebyć.... czas jaki został poświęcony do jego powstania.... wręcz pewien rodzaj bliskości.... nie do opisania.... słowa w nim zawarte bywają czasami intymną cząstką naszego wnętrza..... ukazują prawdziwe oblicze naszej duszy..... 
    Szkoda, że ludzie z niej zrezygnowali.....