poniedziałek, 31 grudnia 2012

....jutro.....


        ...."Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy,
                     dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy."....

    W dniu takim jak ten robienie rachunku sumienia jest chyba czymś normalnym.... Powinniśmy zastanowić się czy zrobiliśmy wszystko tak jak należy..... czy nikogo nie skrzywdziliśmy.... czy kogoś uszczęśliwiliśmy.... 
    Ten rok minął tak szybko, że ciężko mi go podsumować.... zlewa się z poprzednimi.... wydaje się być chwilą.... jednak są pewne wydarzenia, sytuacje, które sprawiły, że ten rok był inny.... takie, które wymazują wszystkie przykre tegoroczne doświadczenia.... Cieszę się, że mogę to szczerze napisać.... ten rok był spokojny.... udało mi się wypełnić pewne postanowienia, które chciałem by się spełniły..... Udało się.... naprawdę się udało....
    Rok taki jak ten z pewnością się nie powtórzy.... to nie jest możliwe.... następny może być gorszy, bądź lepszy.... to zależy wyłącznie od nas samych..... Wszystkie złe chwile powinniśmy uciszyć lecz nie zapomnieć.... musimy pamiętać, by ich unikać.... odpuścić i nie dać się zadręczać własnym myślom.... zamiast wypominać przeszłość, zastanowić się co możemy zrobić jutro..... 
    Wiem, co ja chciałbym osiągnąć w nowym roku.... czy tym razem mi się to uda?.... okaże się dopiero w grudniu..... jest to jedna z wielu rzeczy, które naprawdę chciałbym kontynuować.... jak oddawanie krwi.... pozostawia miłe uczucie na długi czas.... następna wizyta już w lutym....
    Co będę wspominał z 2o12 roku?.... z pewnością miłe chwile spędzone w Warszawie.... pewien nietypowy wrześniowy weekend.... styczeń też zaznaczył mile swoją obecność.... a grudzień?.... grudzień jest ciężkim miesiącem.... nie miał wielu okazji by zaistnieć, gdyż był niebywale krótki.... lecz są małe punkty, szczegóły, chwile, które będę wspominał..... i to właśnie dzięki nim wszystkie złe momenty nie mają znaczenia..... 
    Rok 2o13 przyniesie z pewnością pewną zmianę.... sukcesywnie i konsekwentnie starzeję się i tym razem będzie to dosyć mocno zaakcentowane.... Niektóre osoby z pewnością będą pytać co dalej?.... kiedy zacznę myśleć o sobie i swojej przyszłości?.... Jeżeli ktoś wytrwale i z nieznanych mi przyczyn czytał wcześniejsze wpisy na tym blogu, z pewnością zna odpowiedź na to pytanie.... macie rację..... "pewnego dnia"..... 
    Jesteśmy twórcami swojej własnej przyszłości.... to co za nami to rozdziały..... skrupulatnie zapisane historie naszego życia.... czy to komedie?.... dramaty?.... romanse?.... co z jutrem?.... Jeżeli chcecie się przekonać weźcie pióro i wypisujcie Wasze jutro na kartce czystego papieru.... rozpocznijcie kolejny akapit.... rozdział.... tom.... Bądźcie autorami tych dni.... a jednocześnie ich głównymi bohaterami....

 

Brak komentarzy: