sobota, 10 września 2011

...pierwszy siwy włos....

  ..."Starość zaczyna się wtedy, kiedy miejsce marzeń zastępują wspomnienia"....


    Nie przypuszczałem, że to nastąpi tak szybko... pierwszy siwy włos pojawił się na skroni.... póki co niewidoczny zbytnio i nie rzucający się w oczy ale jednak jest.... Czyżby to był początek?.... 
    Z pewnością zapoczątkowało to szereg przemyśleń na temat starzenia się i starości.... Zacząłem zastanawiać się co tak naprawdę osiągnąłem do tej pory.... Kim się stałem po upływie tych wszystkich dotychczasowych lat.... Odpowiedź nie jest zbyt długa.... gdyż w zasadzie nie osiągnąłem nic.... nie mam nikogo.... i jestem w miejscu, w którym czas przestał mieć znaczenie..... jestem...... nikim.... Nikogo za to nie obwiniam.... skądże.... jeżeli mam mieć do kogokolwiek pretensje to tylko i wyłącznie do siebie.... to ja dokonałem tych wszystkich wyborów, które doprowadziły mnie do tego miejsca....
    Nie mogę narzekać i wręcz nie powinienem.... prowadzę bardzo spokojne "życie".... jestem człowiekiem, który nie ma wielkich wymagań dotyczących żywienia.... nie potrzebuję wielkich wygód.... mam pracę za którą jestem wdzięczny, pomimo faktu, że nie szanuje się w niej pracowników.... wszystko jest kwestią przyzwyczajenia..... i przyzwyczaiłem się do tego..... nawet do faktu, że jestem ciągle sam.... Do wszystkiego można się przyzwyczaić....
    Ludzie, znajomi, przyjaciele potrafią zapominać.... nie powinniśmy mieć im tego za złe..... mają własne problemy, własne życie.... rodzinę do utrzymania.... pracę.... To, że nie odpisali na list, czy smsa, nie świadczy o tym, że nas opuścili..... po prostu nie mają czasu.... nie złośćmy się na nich.... nie obrażajmy..... wręcz przeciwnie.... napiszmy do nich.... dajmy im znać, że w dalszym ciągu jesteśmy.... że nie zapomnieliśmy o nich.... z pewnością się ucieszą....
    Gdy będziemy już naprawdę starzy miło będzie móc ich powspominać.... stare dzieje, gdy za czasów szkolnych przesiadywało się u nich i chociażby grało w gry komputerowe.... w czasach liceum czy technikum imprezowało się, chodziło na urodziny, sylwestra..... Wyjazdy nad jezioro.... pod namioty... wycieczki szkolne.... Naprawdę miło będzie to powspominać.... Najbardziej jestem jednak wdzięczny za to, że mam przyjaciela, z którym będę mógł porozmawiać przy piwie o starych czasach.... o młodości....
    Co z marzeniami?... moje faktycznie zostały wyparte przez wspomnienia.... nie ma ich zbyt wiele, zwłaszcza tych naprawdę miłych.... lecz znajdę kilka, które potrafią człowieka ogrzać bardziej niż piec bądź koc na kolanach w zimowe popołudnie.... Małe skarby, które powinien posiadać każdy z nas.... 
    Jestem zmęczony.... chciałbym odpocząć.... lecz na odpoczynek muszę jeszcze poczekać.... jestem cierpliwy.... poczekam..... gdyż wiem, że przyniesie mi on ukojenie którego szukam....
   

Brak komentarzy: