niedziela, 28 sierpnia 2011

...nadzieja....


    "Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury." - Emily Dickinson... 

    Czym jest dla nas nadzieja?.... Sądzę, że jest ona czymś, czego potrzebuje każdy człowiek, nawet gdy twierdzi, że jej nie ma.... Jest ona próżnią wypełnioną marzeniami..... Często czujemy, że ją utraciliśmy bezpowrotnie.... lecz jednak gdzieś w głębi nas samych zostaje ziarenko, które kiełkuje i rośnie w podświadomości, by pewnego dnia znów przywitać nas tym wyjątkowym uczuciem....
    Bywa również, że używamy tego słowa bardzo często, nie zdając sobie z tego sprawy.... czasami automatycznie mówimy - "mam nadzieję, że...." Czym różni się ten zwrot od tego co czujemy wewnątrz nas....
    Oprócz samych słów nadzieja może przejawiać się w wyrazie twarzy... a nawet w samych oczach.... w spojrzeniu.... w ciszy..... 
    Nierozłącznym elementem nadziei jest rozczarowanie.... Gdy czegoś bardzo pragniemy, mamy nadzieję, że to otrzymamy..... zdobędziemy..... lecz ponosząc porażkę, twierdzimy często że ją utraciliśmy.... Po części to prawda.... Znajdujemy się wówczas na życiowym skrzyżowaniu, na którym nie ma żadnych drogowskazów.... Nie wiemy co robić dalej.... tracimy sens życia.... następuje okres w którym czekamy na zmiany..... cierpliwie oczekując powrotu utraconej nadziei.... 
    Nikt nie powiedział ile mamy czekać..... czas bowiem jest pojęciem względnym.... dla każdego biegnie on inaczej.... ma inne znaczenie i inną wartość.... lecz cóż innego nam pozostało..... 

Brak komentarzy: